Pierwszego maja 2019 r. odbył się
finisaż trwającej cały miesiąc wystawy „Rusałki, Mamuy, Dusioły, Wąpierze” w
Muzeum Miejskim w Żywcu, na której prezentowane były obrazy i rysunki Jerzego
Przybyła. Dzieła te artysta stworzył zainspirowany leksykonem „Stworze i zdusze
czyli starosłowiańskie boginki i demony” autorstwa Czesława Białczyńskiego.
Czesław Białczyński uświetnił
finisaż nie tylko swoją obecnością, ale i odczytem z pisanej przez niego obecnie
Księgi Tanów - trzeciego tomu Mitologii Słowian.
To, co tego dnia usłyszeli
zebrani goście, było przepięknym, poetyckim ujęciem słowiańskiej obrzędowości,
głębokim wejrzeniem w istotę boru - wsłuchaniem się w szept zamieszkujących i
tworzących go duchów-bogów, w wołanie o opamiętanie się niszczącego własne
środowisko życia człowieka. Dziesiątki boskich oczu patrzyło z obrazów
zawieszonych na zamkowych ścianach jak w sercach zebranych pękało coś, a piersi
ich na chwilę porastały mchem, przylaszczkami, fiołkami i zawilcami...
Po przeszło czterdziestominutowej
wędrówce przez bór, przez własną zrośniętą z nim duszę, gdy odczyt Taji
zakończył się, nastał czas na pytania, rozmowy i dzielenie się wrażeniami, co
trwało równie długo, jako że pytań i tematów było całkiem sporo.
Spotkanie zakończyło się
wieczornym poczęstunkiem przygotowanym przez pracowników Muzeum.
Chcielibyśmy w tym miejscu
podziękować wszystkim zaangażowanym w tę wystawę oraz w wieńczące ją spotkanie.
Dziękujemy władzom Muzeum Miejskiego w Żywcu, jego pracownikom, w szczególności
przewspaniałej Basi Rosiek, która od lat już wspiera nasze działania na rzecz Słowiańszczyzny.
Dziękujemy Czesławowi Białczyńskiemu za jego obecność i odczyt. Dziękujemy
wreszcie mistrzowi Jerzemu, bo to jego obrazy przez cały miesiąc przenosiły
zwiedzających w świat Rusałek, Mamun, Dziwożon i Wąpierzy. W trzech salach
zamkowych wisiało łącznie 46 obrazów i rysunków wraz z opisami boginek i
boginów.
A my już wkrótce, wspólnie z
przyjaciółmi z Radomska, zaprosimy Państwa na kolejną wystawę dzieł Jerzego
Przybyła. Będzie się działo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz